Statystyki

piątek, 24 kwietnia 2015

Informacyja #2

Wybaczcie

Musimy sobie zrobić przerwę, więc nie będzie rozdziałów, ale dodamy inne rzeczy, odpowiemy na LA i dodamy trailer.








piątek, 17 kwietnia 2015

Rozdział 6

Rozdział 6


*oczami MiU*

Patrzyłyśmy się na chłopaków, kiedy na środku trambaju stanął sfrustrowany facet.
Nie tylko my zwróciłyśmy się w jego stronę, nasi prześladowcy również wbili w niego wzrok.
Nie był zwyczajnym pasażerem ponieważ miał przy sobie czerwone patyczki. 
- Niech nikt się nie rusza. - Powiedział zdesperowany. - Bo wysadzę wszystkich w powietrze!!!
Zaczął panować chaos. Niektóre osoby zaczęły próbować wydostać się na zewnątrz…
A my nie wiedziałyśmy co zrobić... 


*oczami V*

Zerknąłem w rozżarzone oczy Kooka i zobaczyłem w nich przystojnego chłopa.
Po chwili namysłu ogarnąłem ze to ja. Gdy nadał bawiłem się w Top Model w kacie jego oka ujrzałem kasownik do biletów. Pomyślałem ze warto zadzwonić do Sylusi wiec zacząłem stukać w jego szklany ekran. Pani z rurą w du*pie spojrzała na mnie jak na debila a ja przypomniałem sobie że telefon mam w kieszeni. Wybrałem odpowiedni numer i czekałem na Sylwie.

- Policja, słucham? - odezwał się głos w słuchawce.
- Sylusia to ja V, mamy problem.
- Wy macie problem??? No tego bym się nie spodziewała, wiec co tym razem? -zapytała rozbawiona.
- Tym razem to poważna sprawa…
- Co twoja golden nokia się zepsuła?
- Nie, nie aż tak straszne. 
- Wiec się streszczaj, bo myje żeby, biorę prysznic i pije kawę jednocześnie.
- Siedzimy sobie w trambaju w którym ktoś chce wysadzić bombę, bądź jak najszybciej papa.- rozłączyłem się.
Kook szturchnął mnie ramieniem.
- V, nie podałeś adresu, a bomba wybuchnie za 5 min…


----------------------------------------------------------------------------------------

piątek, 3 kwietnia 2015

Rozdział 5


Rozdział 5

*oczami Ari*


Stali ubrani w czarne kaptury, które zakrywały im twarze. Patrzyli się tylko na nas. Na szczęście Rumi i Yess jeszcze nie poszły, więc podeszłyśmy bliżej.
- Widzicie tych chłopaków, którzy stoją na przeciwko studia.  - zapytałam.
- Których ?? - Rumi zaczęła się rozglądać.
- No tych - Yess wskazała palcem.
- Aaaaaaa - zaczęła energicznie machać - To wasi koledzy????
Jeden z chłopaków uśmiechnął się pod nosem.
- Nie, ale chciałabym żeby tak było - powiedziała MiU i również się uśmiechnęła.
- Myślisz, że wyglądają na przyjaznych i miłych. - zaczęłam krążyć wokół dziewczyn.
- Skąd wiesz co kryje się pod kapturami?- zapytała rozmarzona.
- Może na wszelki wypadek wyjdźmy tylnim wyjściem. - zawróciłam ją na ziemię.
- No dobra jak tam sobie chcesz.
- Rumi, Yess zasłońcie nas - spokojnym głosem zwróciłam się do dziewczyn.
Kiwnęły tylko głowami niczym małe mopsy, a my ruszyłyśmy przed siebie. Zmierzałyśmy w stronę trambaju.
 Gdy już weszłyśmy zajęłyśmy miejsca obok wielu ciekawych osób:





Widziałyśmy nawet konie przybijające piątkę.



Rozglądając się po majestatycznym krajobrazie trambaju spostrzegłyśmy tych samych chłopaków z przed studia...


 *oczami Kooka*

 Wyjaśniłem wszystko V i od razu pojechaliśmy do miejsca gdzie nadawał pen drive. Stanęliśmy pod jakimś studiem tańca. Sygnał wskazujący jego miejsce non stop się poruszał. Myśleliśmy, że ma go któraś z tańczących dziewczyn w środku, ale po chwili sygnał nadawał za budynkiem. Szliśmy za nim i dotarliśmy do trambaju.

----------------------------------------------------------------------------------------